24.10.2013

Noc w piwnicy

To, że muzyka prowadzi nas przez życie nie pozostawia absolutnie żadnej wątpliwości, natomiast wciąż zaskakuje fakt, jak często przechodzi się przez tą samą drogę którą przechodził Muzyk, którego piosenki najbardziej do nas docierają.

Szukamy rady w dręczących nas myślach, sytuacjach? Otóż tak a gdy nadchodzi odpowiedni moment zaczynamy rozumieć kolejne wersy, zwrotek, refrenów, zaczynamy odkrywać co tak naprawdę mogło się dziać w głowie tego czy owego artysty. I tak ot wystarczy tylko w dobrym momencie trafić na dobrą nutę, w chwili zadumy, chociażby ze zwykłej drogi z magazynu w którym się pracuje i już mamy wskazany kierunek w którym należy szukać. Oczywiście wiele osób powie i jednocześnie stuknie się w głowę: "Adrian co Ty pierdolisz?", ale czymś takim nie warto się przejmować, ważne by robić swoje idąc wciąż swoją drogą. Kierować się swoimi ideami, pasjami, motywacjami i kroczyć w każdy nowy, następny dzień. Czy masz ochotę znów nawalić się do nieprzytomności i kolejny wieczór zaliczyć do tych nie zapamiętanych, czy chcesz iść do teatru, kina, warto to zrobić bo to doda nam kolejnej porcji energii życiowej, mimo iż być może czasem dzień po będzie nas boleć głowa, będziemy biedniejsi o kilka złotych to jednak garść wspomnień da nam trochę motywacji na kilka najbliższych dni, nie warto rzucać swoich pasji, warto je czasami ograniczyć na pewien czas żeby tak szybko się nie znudziły, nie popadły w rutynę, coś opuścić, coś przegapić ale zrobić sobie trochę apetytu. A co z etapem ewolucji jaki przechodzi nasz ulubiony muzyk? Należy kierować się jego wskazówkami, słuchać głosu rozsądku, doświadczenia, jego przemyśleń, ale nie wierzyć i ufać bezgranicznie, tylko wysnuć własne wnioski i z własnym rozwiązaniem opartym na pewnych wskazówkach pozbyć się problemu.
PEACE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz